Zobacz, jak zrobić zdjęcie architektury nocą – dowiedz się, skąd wzięły się czerwone smugi na fotografii, dlaczego niebo jest granatowe i co to jest magiczna godzina.
Do wykonania zdjęcia wrocławskiego lotniska wykorzystano właściwości długich czasów naświetlania, małego otworu przysłony i… magicznej godziny.
Przyglądając się powyższej fotografii, możemy dostrzec trzy charakterystyczne elementy – niebo na zdjęciu jest granatowe (a nie czarne, jak w nocy), przez kadr przebiegają czerwone linie, a światła latarni mają charakterystyczny kształt „gwiazdek”. Skąd wzięły się te efekty? Omówmy je po kolei.
Nocne zdjęcia architektury wykonuje się zazwyczaj w porze zwanej magiczną godziną – to chwila, która następuje tuż po zachodzie słońca, ale jeszcze przed zapadnięciem zupełnej nocy. Miasto jest już wtedy w pełni oświetlone, a niebo nie jest jeszcze zupełnie czarne. Fotografie wykonywane o tej porze, charakteryzuje właśnie granatowe niebo.
Słabe warunki oświetleniowe występujące o zmierzchu powodują znaczne wydłużenie czasu naświetlania, co wymaga podniesienia czułości ISO lub ustabilizowania aparatu. Dużo lepszą jakość obrazu uzyskamy robiąc zdjęcia ze statywu, na niskich czułościach (np. 100 ISO) – spowoduje to jednak znaczne wydłużenie ekspozycji, nawet do kilku sekund. Tak długi czas naświetlania jest właśnie przyczyną pojawienia się czerwonych smug na fotografii, które są „śladem”, jakie zostawiły w kadrze tylne światła przejeżdżających w tym czasie samochodów. Pozostała część zdjęcia jest nieporuszona, gdyż… nie przemieszczała się.
A efekt gwiazdki? To skutek małego otworu przysłony (np. f/22) wybranego świadomie przez fotografa (np. w trybie A/Av) lub dobranego przez automatykę aparatu do długiego czasu naświetlania (np. w trybie S/Tv). Plamy świetlne fotografowane przez niewielkie otwory przyjmują właśnie taki charakterystyczny kształt. Na dużym otworze przysłony (np. f/4) światła byłyby „rozlanymi” plamami.
Podsumowując, tego typu zdjęcie możemy wykonać tuż przed zmrokiem, za pomocą trybu preselekcji czasu (S lub Tv – w Canonie), ustawiając trwającą kilka sekund ekspozycję lub trybu preselekcji przysłony (A lub Av – w Canonie), wybierając jej dużą wartość, np. f/22. W prostych aparatach, podobne możliwości uzyskamy za pomocą sceny Pejzaż nocny. Aparat stawiamy na statywie i odchylamy do góry – dzięki temu uzyskamy nieporuszone zdjęcie, nisko położony horyzont i pochylone krawędzie pionowe budynku. Wybieramy niską czułość, np. 100 ISO i… wyłączamy stabilizację obrazu. Czekamy na auta. Gotowe!
Tekst: Robert Wyłupek
Zdjęcie: Shutterstock.com